Wrześniowa jesień niesie ze sobą wiele wyzwań zdrowotnych. Należy zadbać o siebie przed zimą, ale również oczyścić z gorąca późnego lata. Przedstawiam propozycję lekkiej, aczkolwiek odżywczej potrawy, która dobrze sprawdzi się o tej porze roku.

Szczerze mówiąc, nie lubię mięsa z indyka, w szczególności z piersi, ponieważ jest suche i trudno przygotować z niego smaczną potrawę, nie dodając dużej ilości tłuszczu.

W gabinecie spotykam prawie wyłącznie osoby, które nabawiły się Wilgoci tego lata. Pod wpływem warunków klimatycznych, czasami też emocji, zmieniło się ono w Gorącą Wilgoć. Nie jestem zwolenniczką drastycznych kuracji oczyszczających, które często osłabiają układ pokarmowy, a jest on podstawą naszej odporności. Wolę “oczyszczać się” odpowiednio modyfikując jadłospis.

Jesienią (choć nie tylko) najważniejsze jest nawilżanie, umiejętne dbanie o ciepło wewnętrzne, z jednoczesnym usuwaniem, mogącego skumulować się, letniego gorąca.

Pulpety z indyka, soczewicy i ryżu to świetny przykład potrawy odżywiających płyny naszego ciała. Dbając o odporność jedzmy na mokro:)

Wczesną jesienią osoby z objawami Wilgoci powinny ograniczyć produkty mleczne, tłuszcze, pszenicę, cukier oraz przy jednoczesnej akumulacji Gorąca- ostrych przypraw. Warto również zmniejszyć ilość spożywanego mięsa, na rzecz strączków. Wszystko jednak (jak zwykle) zależy od diagnostyki różnicowej.

Składniki

(zawsze gotuję na oko, dlatego podane proporcje też są na oko)

• 1 kg mielonego mięsa z piersi indyka 
• szklanka ugotowanej czerwonej soczewicy
• szklanka ugotowanego ryżu (użyłam jaśminowego, gdyż dodaje pulpecikom gładkości)
• 1/2 kg dyni Hakkaido
• pół główki sałaty
• ulubione aromatyczne (nie ostre) zioła – ja dodałam: listek laurowy, ziele angielskie, tymianek
• ugotowana, wcześniej podprażona na sucho, kasza jęczmienna

Wykonanie

Wyrabiam mięso, mieszając je z soczewicą oraz ryżem. Na wrzątek, do którego dodaję przyprawy, wrzucam utoczone z masy kulki. Gotuję przez 20 minut. Po tym czasie dodaję dynię i zostawiam na gazie na kolejne 10 minut. Na koniec do potrawy wrzucam poszarpaną sałatę i wyłączam gaz. 

Pulpeciki podałam z kaszą jęczmienną. 

Większość, nawet typowo polskich dań, można zmodyfikować w taki sposób, aby odpowiadały potrzebom energetycznym Twojego organizmu

Działanie terapeutyczne

To lekkie danie, nie obciąża układu pokarmowego, poprzez zmniejszenie ilości białka zwierzęcego oraz użycie chudego mięsa z indyka. Dodanie sałaty sprawia, że potrawa w delikatny sposób usuwa letnie gorąco. Dynia swoim działaniem wspiera Śledzionę, która odpowiedzialna jest za usuwanie Wilgoci. Wspomagają ją w tym aromatyczne przyprawy oraz kasza jęczmienna.

SMACZNEGO!

OSTATNIE WPISY NA BLOGU